Ryzyko urazów

Pochłonięci myślą o tym, aby wybrać jak najwspanialszy prezent, często nadmiernie skupiamy się na pozytywnych stronach naszych pomysłów. Zapominamy o możliwych przykrych konsekwencjach. A każde zwierzę posiada w repertuarze zachowań takie odruchy, które pomagają mu przetrwać, a opiekuna mogą narazić na niebezpieczeństwo. Takim odruchem jest na przykład kichnięcie w odpowiedzi na podrażnienie wnętrza nosa, ale także i wbicie zębów w zbyt mocno lub długo głaszczącą po grzbiecie dłoń.

Mówi się o gatunkach czy rasach bardziej przyjaznych czy bezpiecznych, ale trzeba pamiętać, że tego typu nadmierne uproszczenia są ryzykowne i szkodliwe. Nie oszukujmy się, że gatunek, który planujemy podarować jest stuprocentowo bezpieczny dla naszego obdarowywanego. Tak więc nawet pozornie bezbronna myszka czy chomiczek może boleśnie ukąsić. Kocię, choć miłe i słodkie, wyposażone jest w zestaw osiemnastu ostrych pazurów. I to właśnie zadrapanie przez młodego kotka niesie za sobą wyższe zagrożenie zarażeniem tzw. chorobą kociego pazura – bakteryjną chorobą odzwierzęcą.

Każde zwierzę, podobnie jak człowiek, ma swoją unikalną osobowość, której nie da się zredukować do cech gatunku lub rasy.  Zwierzęta, zwłaszcza młode, bywają zupełnie nieokiełznane. Starsze z kolei bywają zazdrosne, zwłaszcza o dzieci swoich opiekunów. Poznanie indywidualności zwierzęcia na tyle, aby móc w miarę trafnie przewidzieć jego zachowania, wymaga bardzo wiele czasu i wysiłku, a często i ręki specjalisty.

To jednak nie wystarczy. Przykry wypadek może sprowokować zwykły zbieg okoliczności albo nieuwaga właściciela. Zwierzę nie musi bronić się aby skrzywdzić swojego opiekuna. Wystarczy, że będzie rozbawione, podekscytowane lub po prostu od niego silniejsze. Wiele zależy od samych okoliczności. Kot lub chomik może skrzywdzić właściciela podczas zabawy, pies może wciągnąć dziecko na ruchliwą ulicę.

Pamiętajmy więc, że zagrożenie zranieniem nie musi wiązać się z agresją lub obroną ze strony zwierzaka. Nawet zabawa lub pieszczoty mogą skończyć się źle. Rozważmy to, zanim narazimy naszego obdarowywanego na lekkie zadrapanie, bolesne ugryzienie lub nawet poważny uraz ciała. Jeśli chcemy oszczędzić bliskiemu łez a sobie posądzenia o nieodpowiedzialność, nie dawajmy zwierząt. To jedyne stuprocentowo bezpieczne wyjście.